Miasta Unii Metropolii Polskich deklarują wolę pomocy uchodźcom ze spalonego obozu Moria na greckiej wyspie Lesbos. Jednak bez podjęcia przez polski rząd stosownych inicjatyw i decyzji możliwości samorządów w tym zakresie są mocno ograniczone.
Od początku ostatniego kryzysu migracyjnego w Europie, Unia Metropolii Polskich zgłaszała administracji rządowej gotowość do współpracy przy rozwiązywaniu problemu uchodźców. Jeszcze w maju 2015 r. UMP przekazało na ręce władz centralnych stanowisko w sprawie przesiedleń i relokacji uchodźców. Natomiast w 2017 r. Miasta UMP przyjęły wspólną deklarację o współdziałaniu w sprawie migracji.
- Niestety, rząd nie postrzega samorządów, jako potencjalnego partnera w dialogu - mówi Tadeusz Truskolaski, Prezydent Białegostoku i Przewodniczący Zarządu UMP. - Dla wielu samorządowców jest to postawa niezrozumiała, zwłaszcza, że mówimy o osobach, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich ojczyzn z przyczyn politycznych. Tym bardziej jest to deprymujące, że obecna większość rządowa przykłada wielką wagę do pamięci o prawdzie historycznej, a jej niezaprzeczalną częścią jest ogrom pomocy, jaką Polki i Polacy otrzymali chociażby w latach 80-tych XX wieku od innych państw i ludzi dobrej woli - dodaje szef UMP.
W ocenie Unii Metropolii Polskich obecna polityka rządu wobec uchodźców nie wypełnia zawartych w Preambule Konstytucji RP odwołań do sprawiedliwości, dobra i piękna. "Dlatego po raz kolejny zwracamy się z prośbą o zrewidowanie polityki władz centralnych wobec uchodźców, tym bardziej, że w naszym kraju jest duży krąg osób, instytucji, organizacji, gmin, które chcą i mogą włączyć się w realną pomoc migrantom, w tym także dzieciom i rodzinom uchodźców z obozu Moria, którym rząd RP pozwoli do Polski przyjechać" czytamy w skierowanym do Premiera Morawieckiego piśmie.
25.09.2020.Pismo do Premiera - Lesbos Moria