Aktualności

Co tak naprawdę zawiera polski KPO?

Cofnij

7 listopada 2022

Polska w ramach KPO ma do wykorzystania 34 mld euro. To 6,6% jej PKB i tyle ile wynosi 1/3 budżetu państwa na 2022 r. Czy uda się jednak sięgnąć po te środki? Czasu jest coraz mniej, a podstawowe warunki (dotyczące praworządności) warunkujące ich uruchomienie nadal nie zostały spełnione.

Webinarium "Co tak naprawdę zawiera polski KPO" zostało zrealizowane w ramach cyklu spotkań organizowanych przez Jana Olbrychta, posła do Parlamentu Europejskiego pt.: „Zarządzanie Miastem”. Spotkanie odbyło się 4 listopada 2022 r. Retransmisję tego wydarzenia można obejrzeć na kanale youtube europosła Jana Olbrychta.

Bez wkładu własnego

Jesteśmy w trakcie realizacji kilku programów, które nie wymagają wkładu własnego – przypomniał na początku gospodarz spotkania, europoseł Jan Olbrycht.

To bardzo ważna informacja dla wszystkich jednostek samorządu terytorialnego, których budżety mocno ucierpiały na skutek zmian podatkowych (w szczególności w podatku PIT) wprowadzonych w ramach tzw. Polskiego Ładu oraz które muszą ponosić coraz większe koszty świadczenia usług publicznych dla mieszkańców w związku z inflacją i rosnącymi cenami paliw i energii.

- Ważna jest dla samorządów także ta informacja, że polski rząd ma możliwość takiego przeformułowywania programów, które pozwalają na odejście od współfinansowania (wkład własny) – mówił europoseł Olbrycht.

W roku 2022, w związku z wojna w Ukrainie pojawiły się możliwości przeorganizowania funduszy CARE oraz fast CARE, który był adresowany w szczególności do podmiotów udzielających pomocy uchodźcom z Ukrainy. – Najnowsza propozycja, która jest obecnie w trakcie omawiania dotyczy kwestii energetycznych, pomocy dla małych i średnich przedsiębiorstw w kontekście rosnących cen energii – wskazywał Jan Olbrycht dodając, że dotyczy to niewykorzystanych funduszy UE z lat 2014 – 2020.

Pejzaż na dzisiaj

Jan Olbrycht przypomniał także, że obecnie kilka procedur dotyczących Polski trwa.. – Po pierwsze toczy się postępowanie z art. 7 dotyczące praworządności. Po drugie mamy wyrok TSUE, który powoduje, że polska płaci 1 mln euro kary dziennie i te pieniądze są sukcesywnie odliczane od płatności, które Polsce przysługują przy rozliczeniach końcowych. Za Turów KE odliczyła już 65 mln euro, a obecnie cały czas odlicza 1 mln euro dziennie za Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego – informował europoseł.

Kolejna procedura, która jest w toku to Krajowy Plan Odbudowy. W przypadku KPO to jest kwestia spełnienia warunków podstawowych, a warunkiem otwierającym całość jest kwestia praworządności, izby Dyscyplinarnej SN oraz niezależności sądów, która jest zapisana w dokumentach uzgodnionych przez polski rząd.

Polski rząd musi także przedłożyć kilka dokumentów. Dwa pierwsze (umowę o finansach i umowę o pożyczkach) już przedłożył, pozostał jeszcze jeden tzw. Operational Arrangements, czyli dokument, który pokazuje w jaki sposób poszczególne kamienie milowe będą weryfikowane. – Oczywiście wszystko rozbija się o kamienie milowe dotyczące praworządności, ale jak donosi prasa polski rząd jest na etapie uzgadniania elementów dotyczących praworządności właśnie – mówił europoseł.

Kolejna procedura, która nie ma zastosowania do Polski, a ma zastosowanie do Węgier, to jest procedura warunkowości. – Jeżeli jest naruszona praworządność zagrażająca finansom Unii Europejskiej, to wtedy wchodzi proporcjonalne przeniesienie pieniędzy do rezerwy – wyjaśniał Jan Olbrycht.

W ostatnich dniach pojawiły się także informacje dotyczące bezpośrednio Polityki Spójności dotyczące Umowy Partnerstwa. W Umowie Partnerstwa powinno być zapisane spełnienie tzw. warunków podstawowych. Jest ich kilka, ale główne to system pomocy publicznej, zamówienia publiczne, stosowanie i wdrażanie Europejskiej Karty Praw Podstawowych oraz stosowanie i wdrożenie Konwencji ONZ dotyczącej osób niepełnosprawnych. Polski rząd w Umowie Partnerstwa przyznał i zapisał, że dwa z tych warunków nie są spełnione są to warunki dotyczące EKPP oraz Konwencji ONZ dotyczącej osób niepełnosprawnych. – Zgodnie z przepisami, które na bieżącą perspektywę zostały uchwalone jest niezbędne do uruchomienia płatności końcowych – mówił Jan Olbrycht dodając, że to nie wstrzymuje np. zaliczek, ale gdyby te warunki nie zostały spełnione to płatności końcowe nie zostaną uruchomione – wskazywał europoseł.

KPO: pieniądze zatwierdzone, ale nie uruchomione

Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy zostały dla Polski zatwierdzone, ale nie zostały uruchomione. Polski rząd ma zamiar to realizować – jak na razie – bez pieniędzy europejskich, a za pieniądze Polskiego Funduszu Rozwoju. – Polski rząd, jeżeli wszystko uzgodni, to będzie mógł zwrócić się o refinansowanie wszystkich wydatków od lutego 2020 – informował Jan Olbrycht. – Natomiast ostatecznym terminem zakończenia i rozliczenia KPO jest połowa (sierpień) 2026 r. Komisja Europejska nie przewiduje też przesunięcia tych terminów, ponieważ są one związane z pożyczkami na rynkach finansowych – wyjaśnił europoseł.

Polska na razie poprosiła o całość dotacji i o 1/3 pożyczek. Ostatecznym terminem na dobranie pozostałych 2/3 z puli pożyczek jest sierpień 2023 r. Jeżeli w tym terminie tego Polska nie zrobi, to nie będzie już miała później możliwości „dobrać” tych środków.

- Żeby ten obraz skomplikować dodam, że kończy się procedura specjalnego, nowego programu mówiącego o alternatywnych rozwiązaniach dotyczących odcięcia się od rosyjskich źródeł energetycznych (ocieplanie budynków, energia odnawialna) tzw. rePOWER EU (dla polski 2,8 mld euro). Program ten ma być wewnątrz KPO i realizowany zgodnie z terminami KPO – informował Jan Olbrycht wyjaśniając, że skoro ma być wewnątrz KPOO, to KPO najpierw musi ruszyć, a skoro ma być zgodny z terminami KPO to musi być zamknięty i rozliczony do połowy 2026 r.

Jak KPO jest realizowane w EU

- 23% środków jest już wypłacona państwom członkowskim. To jest tempo realizacji dla całej Unii Europejskiej – mówiła dr Magdalena Sapała, analityk ds. Polityki (UE nowej generacji, budżet UE i kontrola budżetowa), Biuro Analiz Parlamentu Europejskiego (Parlament Europejski). – Biorąc pod uwagę, że mamy za sobą 1/5 okresu wydatkowania i 1/4 środków (prawie) już wypłaconych, to tempo jest dość dobre – dodawała.

Tempo w poszczególnych państwach członkowskich jest oczywiście różne. Najlepiej z 27 państw UE radzi sobie Hiszpania, która odzyskała ze swojego przydziału 45% środków. Na liście 6 liderów jest także Francja, Grecja, Chorwacja, Włochy i Łotwa.

Ranking zamyka także 6 państw UE, które – jak na razie – z realizacją KPO sobie nie radzą. Listę tą zamykają Węgry, których plan odbudowy nie został jeszcze zatwierdzony. Pozostałe 5 państw, to są takie, których plany co prawda zostały zatwierdzone, ale jeszcze nie otrzymały ani jednego euro z przysługującej im puli środków. Są to: Holandia, Szwecja i Irlandia. W tej grupie jest też Bułgaria, która jesienią 2022 r. złożyła pierwszy wniosek o płatność oraz Polska, która – jak na razie – takiego wniosku nie złożyła.

Środki państwa członkowskie wykorzystują na najróżniejsze cele. Przykładowo w Belgii ponad 1500 szkół zostało wyposażanych w szybką sieć internetową. W Estonii rozbudowywany jest największy kampus szpitalny. W Niemczech buduje się 50 tys. punktów ładowania pojazdów elektrycznych. A Słowacja z tych środków organizuje szkolenia dla policjantów.

Na co mogą liczyć polskie samorządy?

Przyznane Polsce środki to 22,5 mld euro w ramach grantów oraz 11,5 mld euro w ramach pożyczek (razem daje koło 34 mld euro). – Z tą kwotą Polska jest czwartym, największym beneficjentem środków odbudowy po Włoszech, Hiszpanii i Francji – mówiła dr Magdalena Sapała.

Jeżeli chcielibyśmy tą kwotę przełożyć na PKB Polski, to jest to 6,6% naszego Produktu Krajowego Brutto Polski. Przeliczając te 34 mld euro na głowę mieszkańca, to jest prawie 900 euro na każdego mieszkańca naszego kraju. Natomiast w porównaniu z rocznym budżetem Polski środki te stanowią około 1/3 budżetu naszego kraju na 2022 r. - Jeżeli Polska zdecydowałaby się dobrać pozostałe 2/3 dostępnych pożyczek, to te ponad 57 mld euro stanowiłoby połowę rocznego budżetu naszego kraju– mówiła dr Magdalena Sapała.

Na co te pieniądze mogą zostać wykorzystane? Przede wszystkim na inwestycje, ale powiązane z reformami.

- Jeżeli bowiem inwestycją jest budowa żłobków, a jest to jeden z elementów naszego KPO, to te inwestycje muszą iść w ślad za reformą podstaw prawnych edukacji i wychowania dzieci do lat 3. Podobnie inwestycje w budowę farm wiatrowych (największa inwestycja polskiego KPO o wartości 3,2 mld euro), to także musi się to wiązać z reformą przepisów prawa dotyczących takiej działalności – wskazywała dr Magdalena Sapała. – te zależności pomiędzy reformami, a inwestycjami są w naszym KPO opisane i Komisja Europejska to dobrze oceniła.

Polskie KPO jest też jednym z najbardziej skoncentrowanych na inwestycjach energetycznych. Aż 23% środków dotyczysektora energetycznego i jest to jeden z najwyższych wskaźników w UE.

- Polskie KPO opiera się na 6 podstawowych priorytetach. Pierwszy z nich (13% środków) to Odporność i Konkurencyjność Gospodarki. W jego skład wchodzi najwięcej (18) reform oraz 16 inwestycji. Reformy te koncentrują się na ułatwieniach w prowadzeniu działalności gospodarczej, planowaniu przestrzennym, gospodarce w obiegu zamkniętym. Dla samorządów najważniejsze są tutaj działania związane z przygotowaniem terenów inwestycyjnych na które przeznaczono 229 mln euro – mówiła dr. Magdalena Sapała.

Drugim i jednocześnie największym komponentem KPO jest Zielona Energia i Zmniejszenie Energochłonności (39% środków). Dla jednostek samorządu terytorialnego najważniejsze znaczenie mają tutaj Inwestycje na rzecz zielonej transformacji miast (alokacja 2,8 mld euro). Komponent ten zawiera w sobie także dwie największe inwestycje: budowę farm wiatrowych oraz inwestycje w energooszczędność budynków mieszkalnych.

W komponencie Transformacja Cyfrowa (14% środków) dla samorządów największe znaczenie ma zadanie pn. Wyposażenie szkół (instytucji) w odpowiednie urządzenia i infrastrukturę ICT w celu poprawy ogólnej wydajności systemów edukacji, w ramach którego około 100 tys. sal dydaktycznych ma zostać wyposażonych w nowoczesną łączność internetową oraz niezbędne wyposażenie do nauki zdalnej.

W komponencie czwartym (Efektywność, Dostępność i Jakość Systemu Ochrony Zdrowia - 12% środków) samorządom dedykowane jest przede wszystkim działanie pn. Rozwój i modernizacja Infrastruktury podmiotów leczniczych na poziomie powiatowym (alokacja 150 mln zł euro - pożyczka).

Zielona i Inteligentna Mobilność to kolejny komponent , w którym samorządy mogą szukać środków m.in. w działaniu pn. Zero- i niskoemisyjny transport zbiorowy (autobusowy). Na jego realizację przewidziano - w formie grantów - 1,1 mld euro, a celem ma być zakup minimum 1738 autobusów. – Czy to dużo, czy mało? Trudno powiedzieć. To tyle, że wystarczyłoby na wymianę wszystkich autobusów, które posiada m.st. Warszawa albo sześć razy tyle ile wynosi tabor autobusowy Gdańska – mówiła dr Magdalena Sapała.

Szósta część tego planu, dopisana w trakcie negocjacji z Komisją Europejską, dotyczy praworządności, zawiera cztery reformy, ale nie jest powiązany z żadnymi środkami finansowymi. Można natomiast powiedzieć, że jest tyle wart, co cala reszta,` ponieważ bez zrealizowania zapisanych w nim reform ani jedno euro nie może być Polsce wypłacone.

Czego obawiają się samorządy?

W spotkaniu swoimi obawami i wątpliwościami co do realizacji KPO dzielili się także samorządowcy.

- Wszyscy się obawiają takiego rozwoju wydarzeń, który by spowodował, że tych środków nie dostaniemy – mówił Jan Maciej Czajkowski, reprezentujący Związek Miast Polskich. – Może być tak, że działania polityczne podejmowane w związku ze zbliżającymi się nieuchronnie wyborami, nie zniszczą KPO. Przedstawicie ZMPO zwrócił uwagę, że obecnie sytuacja finansowa samorządów, a w szczególności miast jest krytyczna. – Dołożenie do tego utraty środków z KPO byłoby gwoździem do trumny – dodawał Jan Maciej Czajkowski.

- Cały czas nie został powołany Komitet Monitorujący KPO – zwrócił z kolei uwagę Tomasz Fijołek. – Utknęły też kamienie milowe, przykładem może być kwestia wiatraków i ustawy, która utknęła w Sejmie i od połowy lipca czeka na nadanie numeru druku – dodawał dyrektor Biura UMP.

To niepokoi zwłaszcza w kontekście brzmienia art. 24 ust. 9 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/241 z dnia 12 lutego 2021 r. ustanawiające Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności, które stanowią, że w przypadku niepoczynienia przez dane państwo członkowskie wymiernych postępów w realizacji żadnego z odpowiednich kamieni milowych i wartości docelowych w ciągu 18 miesięcy od daty przyjęcia decyzji wykonawczej Rady, Komisja rozwiązuje umowy oraz umarza kwotę wkładu finansowego, a płatności zaliczkowe muszą być odzyskane w całości.

- Polskirząd jeszcze żadnego wniosku o płatność nie złożył, a jeżeli dobrze odczytujemy ten 18 miesięczny termin, powinien to uczynić najpóźniej w grudniu 2023 r. – wskazywał dyrektor Fijołek.

Temat ten rozwiną Kamil Przyborowski, ekspert UMP ds. funduszy unijnych wskazując, że z regulacji dotyczących KPO wynika, że w zasadzie jedyną możliwością zweryfikowania przez Komisję Europejską realizacji kamieni milowych jest właśnie procedura złożenia wniosku o płatność. – Art. 24 ust. 9 rozporządzenia przewiduje, że z mocy prawa następują określone w nim zdarzenia, jeżeli we wskazanym w nim 18 miesięcznym terminie dane państwo nie poczyni postępów w realizacji żadnego z kamieni milowych KPO. Jeżeli polski rząd do końca bieżącej kadencji takiego wniosku nie złoży, to możemy mieć potężny problem, ponieważ kolejny rząd może już nie mieć nawet szansy na odzyskanie tych pieniędzy – dodawał.

Niepokój wobec treści art. 24 ust. 9 rozporządzenia próbowała rozwiać dr Magdalena Sapała wskazując, że Komisja Europejska różne terminy traktuje bardzo liberalnie. – Przykładowo dwumiesięczny termin na zatwierdzenie KPO w przypadku Polski trwał prawie rok, a w przypadku Węgier trwa nadal – przekonywała dr Magdalena Sapała.

Z kolei Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich zwrócił uwagę, że problemem w osiągnięciu niektórych kamieni milowych może być „zbyt ambitne ich sformułowanie”. – Przykładem może być projektowana reforma dotycząca planowania przestrzennego, gdzie zapisano, że nowy instrument planistyczny tzw. plan ogólny ma być wdrożony w 100% gmin do końca czerwca 2026 r., co oznacza, że jeżeli którakolwiek z gmin będzie miała problem uniemożliwiający uchwalenie planu ogólnego (np. wynikający z faktu zawieszenia jej organów, czy innych perturbacji, to nie zostanie spełniony wymóg, który został do KPO wpisany – wskazywał dyrektor Kubalski.

 

Patronami cyklu „Zarządzanie Miastem” są:

  • Unia Metropolii Polskich
  • Związek Miast Polskich
  • Związek Powiatów Polskich
  • Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia
  • Śląski Związek Gmin i Powiatów
  • Związek Gmin Wiejskich RP

 

Michał Cyrankiewicz-Gortyński

Redaktor
X
Używamy ciastka

Na tej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są wymagane do działania strony, inne są użyteczne, aby zapewnić Ci najlepsze wrażenia z korzystania z sieci..