Ogólne

Jak zorganizować opiekę i edukację dla dzieci i uczniów - uchodźcom wojennym z obszaru Ukrainy

Cofnij

25 marca 2022

Organizacja opieki i edukacji dla dzieci i uczniów cudzoziemskich staje się dla miast coraz większym wyzwaniem. Wiąże się to oczywiście z wojną w Ukrainie i falą uchodźców, którzy w Polsce szukają schronienia przed rosyjską agresją. Zapewnienie dzieciom opieki, a uczniom edukacji jest dużym wyzwaniem dla przedszkoli, szkół oraz prowadzących je gmin i powiatów. O tym, jak tym wyzwaniom sprostać dyskutowano na posiedzeniu Komisji Unii Metropolii Polskich ds. Edukacji.

Spotkanie odbyło się w Warszawie 24 i 25 marca br. Uczestniczyli w nim wiceprezydenci odpowiedzialni w Miastach UMP za sprawy edukacji i oświaty oraz szefowie miejskich wydziałów ds. oświaty i wychowania.

- To jedno z ważniejszych posiedzeń Komisji ds. edukacji Unii Metropolii Polskich – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. – Przed miastami, przed samorządami stoi ogromne wyzwanie zorganizowania edukacji i opieki dla uczniów i dzieci uchodźców z Ukrainy.

Realizację tego zadania mają samorządom ułatwić zmiany prawne wprowadzone przepisami ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. I rzeczywiście wprowadza ona wiele rozwiązań postulowanych przez samorządy. – Ustawa ta wprowadza zmiany w systemie informacji oświatowej; zwiększenie liczby uczniów w oddziałach przygotowawczych, czy godzin nauki języka polskiego w tych oddziałach. Nadal jednak czekamy na szybką ścieżkę zatrudniania nauczycieli ukraińskich oraz na rezygnację z podstawy programowej w oddziałach przygotowawczych – wskazuje Iwona Waszkiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy i przewodnicząca Komisji ds. Edukacji UMP.

Konieczny jest system finansowania

Od początku wojny w Ukrainie w polskich szkołach przybyło tysiące nowych uczniów z tego kraju. Uczą się w oddziałach przygotowawczych, uczęszczają także do oddziałów ogólnodostępnych, są przyjmowani do przedszkoli. Poza edukacją uczniowie ci mogą także skorzystać z pomocy psychologów. Dzięki wsparciu społeczności szkolnych otrzymują szkolne wyprawki oraz wyżywienie.

- Chcielibyśmy, aby resort edukacji zapewnił finansowanie takiej formy edukacji – mówi Iwona Waszkiewicz. – Tworzymy nowe oddziały w szkołach, tworzymy nowe grupy w przedszkolach, a cały czas nie znamy zasad, na jakich będą one finansowane. To powoduje, że wiele działań, które mogłyby zostać podjęte już dzisiaj przez miasta i gminy pozostaje w zawieszeniu.

Tą niepewność, czy rosnące wydatki edukacyjne i opiekuńcze miast znajdą odpowiednie odzwierciedlenie w subwencji oświatowej, powiększają niepokojące doniesienia o kolejnych, szykowanych przez rząd zmianach w podatku dochodowym od osób fizycznych.

- Ciągle przypominamy, że połowa tych dobrodziejstw oferowanych przez rząd jest finansowana z kasy samorządu. Jeśli mamy dokładać do oświaty, to bardzo chcielibyśmy mieć z czego dokładać – mówi Mariusz Banach, wiceprezydent Lublina.

Niepewna przyszłość utrudnia organizację

Członkowie Komisji UMP ds. Edukacji zwracali uwagę, że niepewność tego, czy specjalne rozwiązania w zakresie edukacji zostaną przedłużone utrudnia im organizację nowego roku szkolnego.

- To, czego obecnie najbardziej się obawiamy, to sytuacja związana z organizacją nowego roku szkolnego – mówi Mariusz Banach. – Nie wiemy na przykład, czy obecne zwiększenie limitu dzieci, które mogą się uczyć w klasach I – III, a także w przedszkolach będzie nadal funkcjonowało w roku szkolnym 2022/2023. Brak tej informacji znakomicie utrudnia nam przygotowanie arkuszy organizacyjnych na nowy rok szkolny – wylicza wiceprezydent Lublina

W ocenie przedstawicieli Miast UMP konieczne jest także rozwiązanie problemu związanego z obowiązkiem szkolnym: tego, które dzieci z Ukrainy zostaną nim objęte i związanych z tym konsekwencji.

Nauka w systemie polskim, czy ukraińskim

Jeżeli ukraiński uczeń pozostaje poza polskim systemem edukacyjnym, bo deklaruje chęć kontynuowania nauki w formie zdalnej w szkole ukraińskiej, to – w ocenie ekspertów z miast UMP – nie ma podstaw prawnych do zapewnienia mu przez polską szkołę opieki, czy niezbędnego sprzętu (komputera, laptopa) do nauki zdalnej. To jest problem, który wymaga uregulowania.

- Ukraińskie dzieci dobrze odnajdują się w polskim systemie edukacji – zauważa Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic. – Jednak w naszej ocenie brakuje systemowych rozwiązań, które pozwoliłyby uczniom, zwłaszcza ze starszych klas, na kontynuowanie nauki (np. w formie zdalnej), w ukraińskich szkołach. Ten problem jest szczególnie widoczny w dużych miastach, w których przebywa najwięcej uchodźców z Ukrainy. Oczywiście wszyscy staramy się te problemy – przede wszystkim techniczne: brak laptopów, komputerów – rozwiązać, ale oczekujemy też działań ze strony resortu edukacji, który powinien wprowadzać rozwiązania ułatwiające samorządom realizację również i tego rodzaju pomocy – dodaje wiceprezydent Katowic.

Skala wyzwań jest ogromna

O tym, jak ogromnym wyzwaniem organizacyjnym dla największych polskich miast jest organizacja edukacji i opieki dla uczniów i dzieci z Ukrainy najlepiej świadczą liczby.

- Do Warszawy dotarło około pół miliona uchodźców z Ukrainy, z czego zostało ok. 300 tys. osób. Szacujemy, że około jedną trzecią tej liczby stanowią dzieci i młodzież w wieku żłobkowym, przedszkolnym i szkolnym. To jedna trzecia wszystkich uczniów, jakich mamy obecnie w Warszawie – wylicza Renata Kaznowska. Wiceprezydent Warszawy dodaje, że jak do tej pory szkoły i placówki w stolicy przyjęły 12 tys. uczniów. – Mamy możliwość przyjęcia jeszcze około 15 tys. dzieci, ale nie jesteśmy w stanie zapewnić miejsca dla wszystkich ze 100 tys. nowych uczniów. Do tego potrzebne by było 75 nowych szkół – dodaje wiceprezydent Kaznowska.

 

 

Do pobrania


Michał Cyrankiewicz-Gortyński

Redaktor
X
Używamy ciastka

Na tej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są wymagane do działania strony, inne są użyteczne, aby zapewnić Ci najlepsze wrażenia z korzystania z sieci..