Trwają konsultacje projektu Krajowej Polityki Miejskiej 2030 (KPM 2030). Dokument, którego autorem jest Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR), wyznacza cele zrównoważonego rozwoju miast. Jak podkreśla MFiPR, Krajowa Polityka Miejska jest adresowana do wszystkich polskich miast, a jej głównym celem jest poprawa jakości życia mieszkańców.
Jak wynika z treści KPM 2030 jednym z problemów, z jakimi borykają się polskie miasta, są szeroko rozumiane finanse jednostek samorządu terytorialnego, a w szczególności zdolność miast do inwestowania. Inwestycje są bowiem – w ocenie autorów dokumentu – tym, co decyduje o jakości życia w miasta; przyciąga zarówno biznes, jak i mieszkańców.
Kuratorzy oświaty uniemożliwiają racjonalizację wydatków JST
Projekt KPM 2030 diagnozuje najważniejsze problemy mające wpływ na dochody i wydatki miast (m.in.: spadek dochodów własnych, pandemia COVID-19; niedoszacowanie finansowania zadań, w tym tych zleconych z zakresu administracji rządowej; sztywność niektórych wydatków bieżących). Projekt KPM 2030 przedstawia także rozwiązania, które powinny zostać wprowadzone, aby sytuację finansową miast poprawić. Jednym z takich rozwiązań, jest „dokonanie przeglądu barier prawnych skutkujących znaczącym usztywnieniem wydatków bieżących budżetów samorządowych.”
Ministerstwo Funduszy i Polityki regionalnej wskazuje nawet jako przykład taką barierę. Jest nią „konieczność finansowania szkół lub placówek publicznych prowadzonych przez jednostkę samorządu terytorialnego, których istnienie jest ekonomicznie nieuzasadnione” m.in. ze względu na zbyt małą liczbę uczniów i/lub oddziałów, czy wysokie koszty remontu (utrzymania) budynku, itp. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zwraca w projekcie KPM 2030 uwagę na to, że jednostki samorządu terytorialnego mogłyby takie nieuzasadnione obciążenia budżetu z łatwością zlikwidować, gdyby nie bariera w postaci „negatywnej opinii kuratora oświaty (mimo zapewnienia ze strony samorządu, że uczniowie likwidowanej szkoły mają możliwości kontynuowania nauki w innej szkole publicznej tego samego typu)”.
Rząd programuje jedno, a realizuje drugie
I tutaj docieramy do sedna problemu. Z jednej strony bowiem mamy trafną diagnozę Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, z drugiej zaś Ministerstwo Edukacji i Nauki, które od lat podejmuje działania, aby ta bariera, w postaci „negatywnej opinii kuratora oświaty” była jak najwyższa i jak najtrwalsza.
Obecnie w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw (druk1812) ministerstwo zaproponowało takie zaostrzenie przepisów, że faktycznie żadna szkoła nie będzie mogła zostać zlikwidowana.
|
Przykładem jest procedowany obecnie w Sejmie projekt nowelizacji prawa oświatowego tzw. lex Czarnek. Przewiduje on m.in. jeszcze mocniejsze ograniczenie roli samorządów w procesie kształtowania sieci szkół, jeszcze bardziej wzmacniając w tym procesie rolę kuratora oświaty, co przedstawione zostało w ramce powyżej.
Zmiana ta jest odpowiedzią m.in. na coraz częściej zapadające w ostatnim czasie wyroki sądów administracyjnych rozstrzygające na korzyść samorządów spory z kuratorami oświaty dotyczące likwidacji szkoły. W swoich orzeczeniach sądy administracyjne wskazują, że kurator oświaty nie może podważyć przesłanki ekonomicznej czy demograficznej jako powodu likwidacji szkoły.