Aktualności

O budżecie Wrocławia na 2023 r. rozmawiamy z prezydentem Jackiem Sutrykiem

Cofnij

8 stycznia 2023

W 2023 r. dochody miasta z PIT i CIT mają wynieść około 1,7 mld zł. Mogłyby być wyższe, gdyby nie niekorzystne zmiany wprowadzane przez rząd m.in. w ramach tzw. Polskiego Ładu. W sumie, na realizowanej przez rząd polityce fiskalnej Wrocław stracił od 2019 r. już 1,75 mld złotych. – Nawet uwzględniając przyznane miastu rekompensaty, jesteśmy na minusie ponad 1,35 mld złotych – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Michał Cyrankiewicz-Gortyński: Budżet miasta uchwala rada, ale jego przygotowanie spoczywa na prezydencie wspieranym przez skarbnika. Przygotowanie projektu budżetu na 2023 r. nie było chyba zadaniem prostym?

Jacek Sutryk: Przygotowaliśmy projekt budżetu na miarę obecnej, trudnej sytuacji. Mamy ponad 17-procentową inflację, wciąż zawieszone są środki z Krajowego Programu Odbudowy, a do tego doszły również zmiany w PIT, które zamroziły dochody wszystkich samorządów – we Wrocławiu na poziomie z 2019 roku. Do tego trzeba dodać jeszcze niepewność na rynku cen energii, które przekładają się także na koszty usług komunalnych. W tej niepewnej rzeczywistości postawiliśmy na budżet bezpieczny, który z jednej strony zakłada oszczędności, ale zarazem nie spowolni rozwoju miasta.

Zacznijmy może od dochodów zaplanowanych na 2023 rok?

Łączne dochody Wrocławia mają wynieść 5,59 mld zł, z czego aż 72% z nich (4 mld zł) to dochody własne – z majątku, z podatku od nieruchomości oraz opłat.

A co z dochodami z podatku PIT i CIT?

To wciąż niezwykle istotna część dochodów miasta. W 2023 roku Wrocław otrzyma z nich łącznie 1,7 mld zł. Gdyby nie rządowe reformy w ramach "Polskiego Ładu", te dochody mogłyby być zdecydowanie wyższe.

O ile?

O ponad 400 mln zł. Co prawda do budżetu Wrocławia trafiła już rządowa rekompensata utraconych dochodów z PIT, ale 207 mln zł to zaledwie połowa szacowanego ubytku. Biorąc pod uwagę wszystkie zmiany podatkowe wprowadzone od 2019 r., ubytek w dochodach Wrocławia wynosi już 1,75 mld zł. To wyliczenia Unii Metropolii Polskich. Nawet uwzględniając rządowe subwencje, nadal jesteśmy jako Wrocław ponad 1,35 mld zł na minusie.

A co z wydatkami, czy te również spadają, czy rosną?

Niestety, z roku na rok rosną. Przyjęty plan budżetowy zakłada, że w tym roku wyniosą 6,4 mld zł. Tylko wydatki bieżące, czyli te, związane z utrzymaniem, wzrosną rok do roku o ponad 700 mln złotych. Trzeba podkreślić, że to przede wszystkim efekt inflacji i podwyżek cen energii. Niższe będą wydatki majątkowe, czyli przede wszystkim te, które są przeznaczone na inwestycje. W 2023 r. wyniosą blisko 1,2 mld zł – to o 175 mln zł mniej niż w 2022 roku.

Innymi słowy, miasto na przyszły rok zaplanowało w swoim budżecie deficyt.

W przyszłym roku deficyt wyniesie 815 mln zł.

Największą pozycja budżetową wszystkich miast i gmin jest oświata, która jest częściowo finansowana z budżetu centralnego. Ministerstwo Edukacji i Nauki informuje, że na przyszły rok kwota subwencji oświatowej ma być rekordowo wysoka i wyniesie 64,4 mld zł do podziału pomiędzy wszystkie JST. Ile z tej kwoty trafi do Wrocławia?

Wydatki na oświatę, edukację i wychowanie są z roku na rok coraz wyższe, to jedna trzecia wrocławskiego budżetu – ponad 2 miliardy złotych. Tymczasem subwencja oświatowa nadal stanowi zaledwie połowę wszystkich miejskich wydatków związanych z oświatą. A przecież to są pieniądze przeznaczone na bieżące utrzymanie placówek czy wynagrodzenia dla nauczycieli. Brakującą kwotę będziemy musieli zatem dołożyć z dochodów własnych miasta. Przypomnę również, że w ostatnich latach Wrocław dołożył również kilkadziesiąt milionów złotych do reformy oświaty. Niemniej jednak oświata to jeden z moich priorytetów. Oprócz bieżącego utrzymania placówek zaplanowaliśmy w budżecie blisko 130 milionów złotych na budowy i przebudowy szkół oraz przedszkoli. Już we wrześniu 1200 uczniów i przedszkolaków z południa Wrocławia rozpocznie naukę w nowym Zespole Szkolno-Przedszkolnym przy ul. Asfaltowej. Podobny obiekt rok później zostanie oddany na północy miasta, przy ul. Cynamonowej. To tylko przykładowe, największe z już trwających realizacji.

A jak w 2023 r. wygląda budżet inwestycyjny miasta?

Został utrzymany na podobnym poziomie, co w zeszłym roku i wyniesie 1,08 mld zł. Rok 2023 będzie stał pod znakiem oddawania do użytku największych inwestycji Wrocławia ostatnich lat. Na dokończenie ponad siedmiokilometrowej Trasy Autobusowo-Tramwajowej na Nowy Dwór tylko w przyszłym roku zarezerwowaliśmy 73 mln zł. Łączny koszt inwestycji to 386 mln zł. To największa inwestycja komunikacyjna we Wrocławiu od 1949 roku – do użytku oddano wtedy linię tramwajową na osiedle Leśnica. Gotowa będzie również trasa tramwajowa na Popowice, trwa budowa nowych mostów Chrobrego z przygotowaną rezerwą na linię tramwajową na Swojczyce. Rozwój komunikacji zbiorowej to jeden z moich priorytetów. Dlatego dodatkowo, po rozstrzygnięciu przetargu, przystąpimy także do projektowania kolejnej linii tramwajowej – na Maślice. Szczególnie ważnym projektem jest TORYwolucja, czyli remonty już istniejących torowisk. Chodzi o to, by podróżowanie tramwajem było jeszcze bardziej komfortowe i szybkie. Tylko w 2023 roku na 9 inwestycji w ramach TORYwolucji wydamy blisko 82 mln zł. Dodatkowo trwa kompleksowy remont ul. Pomorskiej, a na ostatniej prostej jest również remont mostów Pomorskich w centrum. W budżecie zapisaliśmy także 103 mln zł na budowę ponad 4-kilometrowego, 2. etapu obwodnicy Leśnicy i 77 mln zł na realizację Alei Wielkiej Wyspy z dwoma mostami nad Odrą i Oławą. Rozpocznie się również budowa wydzielonego korytarza dla komunikacji miejskiej na Jagodno. Pierwszy etap zakłada utworzenie trasy autobusowej z rezerwą na torowisko tramwajowe.

Jakie inne działania zaplanowane zostały w budżecie Wrocławia na 2023 r.?

Nie rezygnujemy z akcji "Zmień Piec", by walczyć ze smogiem. W tym roku można otrzymać do 10 tys. złotych dofinansowania do wymiany pieca węglowego na ogrzewanie ekologiczne. Dodatkowe 8 tys. to równowartość ulg i zwolnień z czynszu, na które można liczyć po wymianie ogrzewania. Dodając do tego systemową wymianę kopciuchów w zasobie komunalnym, przeznaczymy w tym roku na "Wrocław bez smogu" 70 mln złotych. Warto dodać, że tylko w zeszłym roku wymieniliśmy najwięcej pieców na paliwo stałe spośród wszystkich polskich miast – w 855 mieszkaniach zasobu komunalnego.

Ważna jest również rewitalizacja budynków i podwórek komunalnych. 39 mln zł przeznaczymy na program rewitalizacji budynków komunalnych. Kontynuujemy również program modernizacji podwórek komunalnych. Już teraz remont 14 podwórek kosztował łącznie 13 mln zł. Od 2021 do 2024 roku wypięknieje łącznie 35 gminnych wnętrz, a koszt wszystkich prac to 60 mln zł.

206 mln zł zaplanowano na zadania związane z kulturą i ochroną dziedzictwa narodowego. To pieniądze przeznaczone m.in. na działalność 38 filii Miejskiej Biblioteki Publicznej, teatrów, centrów kultury i sztuki, muzeów oraz ochronę i opiekę nad zabytkami. Nie zapominamy o sporcie – nie tylko zawodowym, ale również amatorskim. Na szeroko pojętą kulturę fizyczną przeznaczymy 163 mln zł.

A jakie środki w budżecie miasta zaplanowano na wsparcie dla potrzebujących?

Środki zarezerwowane na pomoc i politykę społeczną oraz wsparcie dla rodzin to 10% budżetu Wrocławia, 609 mln złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone między innymi na zasiłki, dodatki mieszkaniowe, działalność placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz Domów Pomocy Społecznej.

Dziękuję za rozmowę.

Foto:  www.instagram.com/ladydronepl

 

Do pobrania


Michał Cyrankiewicz-Gortyński

Redaktor
X
Używamy ciastka

Na tej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są wymagane do działania strony, inne są użyteczne, aby zapewnić Ci najlepsze wrażenia z korzystania z sieci..