Fundusze

Polski Ład to w rzeczywistości #PolskiROZKład

Cofnij

8 września 2021

Samorządy stracą miliardy złotych do 2031 r. w wyniku Polskiego Ładu i zmian w podatku PIT, które rząd wprowadził w ostatnich latach – ostrzegali samorządowcy podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

W konferencji prasowej wzięli udział wójtowie, burmistrzowie i prezydenci z całej Polski, którzy reprezentowali również lokalne stowarzyszenia samorządowe jak Dolny Śląsk Wspólna Sprawa, ale także Unię Metropolii Polskich i Związek Miast Polskich.

Samorządowcy nie godzą się z założeniami Polskiego Ładu, który jest  ciosem w niezależność jednostek terytorialnych i doprowadzi do ruiny finansowej, co odczują mieszkańcy metropolii, miast i miasteczek.

Przypomnijmy, Unia Metropolii Polskich ocenia negatywnie plany Ministra Finansów, które przewidują pokrycie jedynie 1/3 traconych dochodów samorządów z PIT. W ciągu 10 lat to utrata blisko 100 mld zł. Jest to równoznaczne z pogorszeniem jakości życia mieszkańców, szczególnie dużych miast.

- Mówi nam się o rekompensatach, subwencjach a to trochę tak jakby Państwu obcięto nogę i zaproponowano protezę. Nie chcemy protez. Chcemy by pieniądze, które w formie podatków płacą mieszkańcy, wracały do naszych miast i gmin -  mówił Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku i prezes Unii Metropolii Polskich.

- Brak dochodów bieżących to brak pieniędzy na bieżące wydatki, a za te pieniądze utrzymujemy żłobki, przedszkola, dokładamy do szkół. Za te pieniądze utrzymujemy ośrodki kultury, sportu i rekreacji, dopłacamy do komunikacji miejskiej – wyliczała Beata Moskal, prezydent Świnicy.

Członkowie Stowarzyszenia Dolny Śląsk Wspólna Sprawa zwrócili też uwagę na prawny aspekt Polskiego Ładu - osłabianie dochodów własnych jednostek samorządu terytorialnego, jest niezgodne z Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego i to w sytuacji, gdy naturalna ewolucja samorządów w Polsce idzie w kierunku wzrostu, a nie spadku ich kompetencji zarządczych oraz inwestycyjnych.

- Dokładamy coraz więcej do edukacji, rząd przerzuca na nas kolejne zadania przy braku zwiększenia naszych dochodów, a teraz słyszymy o kolejnej próbie ich obcięcia.  Dlatego stoimy tu dzisiaj razem – wójtowie, burmistrzowie i prezydenci. Z różnych części Polski, z różnym rodowodem politycznym. Wspólnie – mówimy nie. Nie dla centralizacji państwa. Nie dla zamachu na polski samorząd, który jest podstawą zdrowej demokracji – mówił Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.

- Dzisiaj podatek od osób fizycznych to jest podatek, który wraca w usługach, które świadczą samorządy, a których nie gwarantuje rząd. W Gdańsku jest to choćby procedura in vitro, czy dopłacanie do kosztów, związanych z edukacją. Subwencja oświatowa wystarcza na pokrycie tylko połowy kosztów. Dlatego głośno mówimy Polskiemu Ładowi NIE – mówiła  Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Według wyliczeń Ministerstwa Finansów na zmianach podatkowych proponowanych w Polskim Ładzie, w ciągu 10 lat budżet centralny zyska ok. 27 mld zł, natomiast samorząd terytorialny straci ok. 1/4 dotychczasowych wpływów z tytułu udziału w podatku PIT. To blisko 150 mld złotych.

- Dostaniemy pieniądze inwestycyjne, a w zamian za to zabierze nam się pieniądze na bieżące funkcjonowanie w miastach. To jest tak, jakby ktoś dał nam pieniądze na budowanie nowego teatru, a w zamian zabrał pieniądze na funkcjonowanie teatru, który już mamy -  Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.

Samorządowcy przedstawili konstruktywne rozwiązania, które korygowałyby złe rządowe propozycje zmian.

- Nasze żądania są bardzo proste. Zwiększenie o 10 punktów procentowych dla gmin , o 4 punkty procentowe dla powiatów i o 2 punkty procentowe dla województw udziału w podatkach PIT. I to by tę sprawę rozwiązało. To uczciwe i przejrzyste rozwiązanie, która zwiększa dochody własne samorządów - mówił Tadeusz Truskolaski.

Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, który jest jednocześnie lekarzem, nawiązał do sytuacji w służbie zdrowia.

- Samorządy biją na alarm! Sytuacja jest dramatyczna – to co dzieje się w państwowym systemie ratownictwa medycznego, to część szerszej, dramatycznej całości. W tak zwanym „Polskim Ładzie” do kryzysu w służbie zdrowia, do stanu zdrowotności mieszkańców prawie w ogóle nie ma odniesienia. Oczekujemy programu i wciągnięcia samorządów do rozwiązania tego niezwykle dramatycznego problemu- mówił prezydent Wałbrzycha

Jeśli Polski Ład ma poprawiać jakość życia, to nie powinien osłabiać samorządów. Jeśli chcemy wzmacniać odporność kraju, regionów, miast, miasteczek, obszarów wiejskich na kryzysy – nie osłabiajmy samorządów, ale je wzmacniajmy – komentowali samorządowcy.

 

X
Używamy ciastka

Na tej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są wymagane do działania strony, inne są użyteczne, aby zapewnić Ci najlepsze wrażenia z korzystania z sieci..