24 października 2023
Wycieczka do Łodzi stanowi tak oczywisty wybór dla rodzin szukających turystycznych atrakcji i ciekawej rozrywki, że aż niezręcznie nam na nią namawiać. Jeśli jednak są tacy, którzy wciąż wątpią by dawna stolica Polski (tak tak, to nie pomyłka) nadawała się na rodzinne zwiedzanie – rozwiewamy wątpliwości. Oto, dlaczego Łódź jest idealnym miastem na rodzinny city break.
Od czasu przewodnika wydanego przez polską edycję magazynu Vogue, przyjazdy do Łodzi stały się bardzo modne, i nie chodzi tylko o dziedzictwo związane z przemysłem tekstylnym oraz łódzki tydzień mody. Liczne inwestycje zrobiły z miastaperełkę architektoniczną. Zliftingowane muzea przyciągają ciekawą ofertą kulturalną. Coraz to nowe prywatne inwestycje i rewitalizacje nadają miastu specyficzny koloryt. Na finiszu są jeszcze spektakularne remonty infrastrukturalne w centrum, ale nawet one nie przeszkadzają w cieszeniu się wszystkim, co Łódź ma turystycznie do zaoferowania.
Pracownicy Muzeum Kinematografii są gotowi opowiadać dzieciom o eksponatach, prezentują jak niektóre z pokazywanych tu pra-kamer i pra-telewizorów działają. Można zajrzeć do fotoplastykonu, rozejrzeć się po pięknym pałacu Karola Scheiblera, który sam w sobie jest nie lada atrakcją, a na najwyższym piętrze muzeum czeka kącik specjalnie poświęcony łódzkim kreskówkom. Warto od odwiedzić, chociażby po to by maluchy zrozumiały jak tworzono animowane filmy zanim pojawiła się grafika cyfrowa.
Palmiarnia
Muzeum kinematografii opisane w poprzednim akapicie przylega do jednego z najpiękniejszych łódzkich parków – tzw. Parku Źródliska. Spacer po nim to idealny plan na popołudnie z dziećmi. Można się wyszaleć, zjeść małe co nie co, pójść na lody, zimą popatrzeć na iluminacje, a wiosną na pięknie kwitnące kwiaty. W razie niepogody – choć nie tylko – polecamy odwiedzić zlokalizowany na terenie parku budynek palmiarni. Rosną w nim egzotyczne rośliny ogromnych rozmiarów. Dzieci dowiedzą się np. jak wygląda kwiat wanilii oraz drzewo, z którego powstaje Coca cola. Dodatkową atrakcją w łódzkiej palmiarni są gady,oraz interesujące ryby w akwariach.
Łódzkie Zoo
Dla wielbicieli przyrody nie ma wizyty w Łodzi bez zaliczenia słynnego zoo i jednocześnie jego relatywnie młodej inwestycji – czyli Orientarium. To wspaniały nowoczesny kompleks z tunelem podwodnym do podziwiania rekinów, słoniarnią, małpiarnią i całą masą innych atrakcji. Trudno opisać je wszystkie w kilku zdaniach, ale z pewnością jest to placówka w skali Polski wyjątkowo nowoczesna, standardem nie odbiegająca od tego, co można zobaczyć w najlepszych ogrodach zoologicznych na świecie. Do tego wspaniałe zaplecze gastro, infrastruktura bazująca na dostępności i bardzo dobrze zaopatrzony sklepik z pamiątkami – dobry rodzinny czas murowany. Jakby tego było mało, na terenie zoo jest jeszcze bardzo nowoczesny plac zabaw i ścieżka w koronach drzew pełna lin, dla starszych dzieci (płatna ekstra). Niestety bilety wstępu nie należą, w związku z wysokim poziomem merytorycznym i atrakcyjnością placówki, do najtańszych, a jedyna zniżka należy się mieszkańcom Łodzi legitymującym się kartą łodzianina.
Aquapark Fala
Coś dla spragnionych typowo dziecięcych rozrywek, czyli popularny łódzki basen zwany Aquapark Fala. To nowoczesny, czysty i najeżony atrakcjami kompleks przypominający bardziej wodne centrum rozrywki. Zlokalizowany jest nieopodal zoo. Odwiedzający mogą korzystać nie tylko ze zjeżdżalni, ale też ze strefy saun oraz wellness. Warto zajrzeć na stronę Aquparku, ponieważ dostępne są oferty łączone, wraz z biletem do zoo.
Park Kulturowy i Muzeum Włókiennictwa
Przepięknie odrestaurowana i zrewitalizowana „Biała Fabryka” kryje w sobie flagowe łódzkie muzeum, które – obok Pałacu Poznańskiego i Pałacu Herbsta - koniecznie trzeba zobaczyć przyjeżdżając do Łodzi pierwszy raz. Szczególnie polecamy wystawy czasowe, film o dawnej Łodzi, fragment maszynerii który zagrał w makabrycznej scenie z „Ziemi Obiecanej” Wajdy oraz interaktywny skansen/park kulturowy prezentujący różne okresy w rozwoju miasta i jego różne grupy społeczne.
Wystawa w Pałacu Izraela Poznańskiego
Pałac słynnego łódzkiego przemysłowca, to wielka i dobrze znana atrakcja Łodzi. Kto jednak czuje się przytłoczony liczbą wystaw zorganizowanych w tym znamienitym przybytku, temu rekomendujemy ograniczyć się z dziećmi do komnat reprezentacyjnych oraz wystawy historycznej w podziemiach. Jej nowoczesny charakter pozwala nieco zająć maluchy, a wszystko to co jest prezentowane jest szalenie ciekawe – i niekiedy przyprawia o ciarki. To bardzo pouczająca wystawa, która pozwala w pełni zrozumieć Łódź i jej ciekawą historię.
Centrum Handlowe Manufaktura
Niby obiekt handlowy, a jednak znacznie więcej. Plac na terenie Manufaktury to latem tętniące życiem miejsce, do którego mieszkańcy przychodzą odpocząć, zjeść, pobawić się lub skorzystać z atrakcji podczas licznych organizowanych tu otwartych eventów. Na terenie Manufaktury mieści się świetne prywatne muzeum, bardzo przyjazne dzieciom, niezwykła tyrolka dla wszystkich głodnych emocji, a także – co może wydać się nietypowym poleceniem – największy sklep Rossman w Polsce. Każdy rodzic choć raz robił w tej sieci zakupy szukając pieluszek, chusteczek albo przecierów do karmienia bobasów. Dlaczego więc nie zajrzeć do super-Rossmana gdzie oferta przyprawia o zawrót głowy (jest tu ogromna selekcja zdrowej żywności dla dzieci i dorosłych, eko kosmetyki, eleganckie umywalki z wyborem testerów, stanowiska do re-fillowania butelek, a nawet selekcja… win)?
Chleb Żulik i lokalne sezamki Amki
Każda wycieczka powinna rozgrywać się na poziomie nie tylko intelektualnym, ale także na poziomie doznań zmysłowych, również tych dotyczących podniebienia. Spacery po Łodzi mogą dostarczyć wielu pozytywnych wrażeń – podczas buszowania w zakamarkach podwórek, zwiedzania muzeów, przejażdżki łódzkim rowerem miejskim. Prawdziwa frajda jest jednak wtedy, gdy skosztujemy też lokalnych smaków. W Łodzi bezapelacyjnym must-eat jest zupa zalewajka, a także słodkawy, ciemny chleb o szczególnej nazwie „Żulik”. Kto zaś chciałby zaopatrzyć się w lokalny wyrób cukierniczy, tego odsyłamy do niepozornego sklepu firmowego tutejszej marki Unitop, na ul. Andrzeja Struga 61. Można tam dostać kultowe sezamki Amki, a także fantastyczną chałwę w różnych smakach, również w wersji fit! Zresztą nie bez powodu produkty Unitopu mają na swych opakowaniach zdjęcia sportowców – to zdrowe, odżywcze słodycze dla aktywnych! Warto zrobić sobie zapas, bo nie są aż tak szeroko dostępne w innych miastach.
Mediateka MEMO
To dość nowe miejsce na łódzkiej mapie, i choć oficjalne zwane jest miejską biblioteką, to tak naprawdę jest to coś znacznie więcej. Bardziej pasuje określenie „interdyscyplinarne centrum kultury” bo stale odbywają się tu spotkania, warsztaty edukacyjne, wystawy i inne działania. W MEMO można się inspirować, uczyć, bawić i rozwijać. Budowanie z Lego? Proszę bardzo. Influencerowanie? Dla twórców internetowych kierownictwo mediateki przygotowało profesjonalnie wyposażone studia nagrań dźwięku i montażu. Fani gier mają do dyspozycji przestrzeń gamingową z najnowszymi konsolami, systemem VR oraz symulatorami: lotu i wyścigowym. Miłośników komiksu i mangi ucieszy ponad 4 000 publikacji dostępnych w zbiorach Mediateki. Atrakcji jest znacznie, znacznie więcej. Można też napić się kawy – podobnie jak w innych łódzkich bibliotekach. Jeśli więc wypadnie wam godzina pracy zdalnej pośrodku zwiedzania miasta z dziećmi – dobrym pomysłem będzie zainstalowanie się właśnie na ulicy Moniuszki w Memo, i zostawienie dzieci w kąciku z książkami, grami lub klockami.
EC1
Dość dobrze znana atrakcja skierowana do rodzin, którą celowo zostawiamy na prawie sam koniec. Jeśli wasze dzieci lubią interaktywne zwiedzanie kluczem odkrywania świata, jeśli cieszą was sensoryczne doznania w muzeach, wciskanie guziczków, jeśli kręcą was eksperymenty i wiedza – to miejsce jest właśnie to miejsce . Poza fantastycznym budynkiem EC1 na młodsze dzieci czeka jeszcze bawialnia edukacyjna „Ulica Żywiołów”. Zwiedzanie kompleksu to dobre kilka godzin – warto przygotować sobie przekąski, picie, a także plan na obiad po skończonym zwiedzaniu.
Poza tym…
Atrakcji w Łodzi jest oczywiście znacznie, znacznie więcej. Muzeum Przyrodnicze, Etnograficzne, Centrum Sztuki, Szlak Murali, Ogród Botaniczny, Pasaż Róży, Pałac Herbsta, łódzkie parki, cerkiew - wymieniać można by długo. Czasem wystarczy jednak zwyczajnie bez planu zatopić się w atmosferę miasta, przejechać się tramwajem, zwracając uwagę na wysokie stopnie. Zjeść pizzę przy Piotrkowskiej, napić się kawy w jednym z kawiarenek ukrytych w podwórkach, następnie przejechać się do parku i zakończyć dzień rzemieślniczymi lodami. Bez turystycznych fajerwerek, Łódź nadal robi piorunujące wrażenie swoją energią, połączeniem XIX wiecznego industrialnego dziedzictwa, studenckich klimatów i nowoczesności. Jest tu co robić i po co wracać! Rodzinnie, w parach i solo.
Pola Madej-Lubera