Samorządowe korporacje wypracowały wspólne stanowisko dotyczące planowanego wdrożenia w Polsce systemu tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). - Jesteśmy gotowi na konstruktywną debatę - deklarują samorządowcy, proponując Ministerstwu Klimatu możliwe rozwiązania.
- System gospodarowania odpadami wymaga zmian - mówi Michał Olszewski, Wiceprezydent m.st. Warszawy. - Niestety dotychczasowe, rządowe propozycje w tym zakresie są bardzo ogólne i z tego względu nie mogą zostać poddane rzetelnej ocenie. Dlatego liczymy, że nasze stanowisko będzie nowym otwarciem w rozmowach z rządem i pozwoli wypracować efektywny system gospodarowania odpadami komunalnymi - dodaje Michał Olszewski.
"Zaprezentowana przez Ministerstwo Klimatu koncepcja organizacyjna i finansowa wdrożenia w Polsce rozszerzonej odpowiedzialności producenta (dalej ROP), charakteryzuje się znacznym poziomem ogólności. Jej wdrożenie, zwłaszcza w kontekście zaproponowanych przez resort klimatu rozwiązań dotyczących przepływu środków finansowych z wnoszonych przez producentów opakowań może zaburzyć możliwości wykonywania kompetencji i obowiązków przez gminy i związki międzygminne" czytamy w stanowisku Strony Samorządowej KWRiST z 7 lutego 2020 r.
Dlatego przedstawiciele organizacji samorządowych uważają, że nowy system powinien opierać się na jednym z dwóch wariantów rozszerzonej odpowiedzialności producenta:
W wariancie pierwszym, nazwanym roboczo pełną odpowiedzialnością producenta, za zorganizowanie systemu zbierania, odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych gromadzonych w pojemnikach żółtym, zielonym oraz niebieskim odpowiadałyby organizacje odzysku. Innymi słowy odpowiedzialność gmin w zakresie recyklingu i przygotowania do ponownego użycia zostałaby znacznie ograniczona. W tym systemie samorządy odpowiadałyby bowiem jedynie za odbiór i zagospodarowanie odpadów tzw. resztkowych, gromadzonych głównie w pojemnikach czarnym (zmieszane) oraz brązowym (bioodpady).
Wariant drugi zakłada wprowadzenie tzw. częściowej odpowiedzialności producentów. Zgodnie z tą koncepcją za całość systemu gospodarowania odpadami komunalnymi odpowiadałyby nadal gminy. Jednak system ten zostałby podzielony na dwie frakcje „zamówieniowe”. Koncepcja ta przewiduje, że każda gmina miałaby organizować dwa przetargi: pierwszy na odbiór odpadów, które mogą i powinny być zbierane selektywnie (surowce wtórne) oraz drugi – na bioodpady i odpady zmieszane.
Zarówno jeden jak i drugi wariant zakłada zmianę zasad finansowania systemu. O ile za odbiór i zagospodarowanie odpadów zmieszanych oraz bioodpadów (pojemniki: czarny i brązowy) płacić nadal mieliby mieszkańcy, o tyle odbiór i zagospodarowanie odpadów „surowcowych” (pojemniki: żółty, niebieski i zielony) finansowany byłby z opłaty „produktowej”. Oczywiście w zależności od wariantu inny miałby być jej przepływ.
- Nowy system, niezależnie od tego w którym wariancie zostanie przyjęty, powinien spowodować zmiany w zakresie odpowiedzialności za osiągnięcie wymaganych przepisami unijnymi poziomów odzysku odpadów komunalnych, który (w wymiarze finansowym) spoczywa obecnie wyłącznie na gminach - wskazuje Andrzej Porawski, sekretarz Strony Samorządowej KWRiST.