Tekst: Artur Radwan
Resort wylicza, że samorządy w czasie pandemii wydały mniej na oświatę i nie muszą teraz dokonywać żadnych drastycznych cięć kosztem uczniów i nauczycieli.
(...) DGP dotarł do informacji zebranych przez resort edukacji, z których wynika, że samorządy zaoszczędziły w zeszłym roku szkolnym 1,4 mld zł. Najwięcej na wynagrodzeniach, ale też na utrzymaniu budynków i dowożeniu uczniów. Samorządy twierdzą, że te pieniądze i tak w dużej mierzę będą musiały oddać w postaci jednorazowego dodatku uzupełniającego (potocznie nazywanego czternastką). Takie świadczenie jest wypłacane nauczycielom w styczniu, jeśli gmina nie zapewni tzw. średniej płacy określonej w przepisach. Dlatego w tym roku chciałyby być zwolnione z tego zobowiązania. Jednak z wyliczeń MEN wynika, że dzięki poczynionym oszczędnościom mogłyby zafundować pedagogom dodatkowe podwyżki.
Z pełną treścią artykułu można się zapoznać na stronie internetowej www.gazetaprawna.pl