Na ratunek szkołom i nauczycielom
Kolejnym wyzwaniem, jakie stoi przed samorządami, jest finansowanie oświaty. Jeszcze w latach 2008-2009 pieniądze pochodzące z budżetu państwa (w formie subwencji oświatowej i dotacji) pozwalały samorządom w całości na sfinansowanie wynagrodzeń nauczycieli. Obecnie wystarczają zaledwie na pokrycie 88 proc. uposażeń. W efekcie samorządy z roku na rok dopłacają coraz więcej do funkcjonowania szkół. W 2015 roku musiały dołożyć ponad 18,8 mld zł, a w 2022 roku - ponad 39,1 mld zł.
Podczas gdy samorządy cały czas zwiększają wydatki na oświatę, systematycznie obniża się realny wymiar jej finansowania z budżetu centralnego - mierzony relacją do Produktu Krajowego Brutto (PKB). O ile w latach 2008-2013 udział subwencji oświatowej w PKB oscylował wokół 2,4 proc., to kolejne lata przyniosły jego spadek do poziomu poniżej 2 proc.
Dlatego samorządy proponują nowy mechanizm ustalania minimalnej wysokości subwencji oświatowej. Miałaby ona wynosić co najmniej 3 proc. wartości PKB - ale nie mniej, niż wydatki bieżące samorządów przeznaczane na wynagrodzenia wraz z pochodnymi i dotacje dla placówek niepublicznych.
- Kwota subwencji oświatowej ustalona w budżecie państwa na 2023 rok wynosi obecnie 64,4 mld zł. Po przyjęciu proponowanych przez nas zmian wynosiłaby 99,5 mld zł, czyli o ponad połowę więcej - mówi Piotr Husejko, Skarbnik Miasta Poznania. - Te zmiany są konieczne, jeśli chcemy zatrzymać niekorzystne trendy, jakie widać już dziś. Z roku na rok wynagrodzenia nauczycieli coraz bardziej zbliżają się do płacy minimalnej, a uczelnie o profilu pedagogicznym odnotowują spadek liczby absolwentów. Rośnie za to liczba uczniów, którzy wybierają szkoły niepubliczne. Tylko odpowiednie dofinansowanie oświaty może odwrócić tę sytuację.
Podatki lokalne - sprawiedliwe i racjonalne
Podczas komisji rozmawiano także o postulowanych zmianach w systemie podatków lokalnych. Podnoszono m.in. konieczność likwidacji (poza oczywistymi) ulg i zwolnień wprowadzanych ustawowo.
Konieczne jest także jasne i precyzyjne określenie w ustawach podatkowych przedmiotu opodatkowania, tak aby zmiany w innych ustawach (np. Prawie budowlanym) nie wpływały na przedmiot opodatkowania np. budowli.
- Postulujemy zmianę zasad konstruowania stawek podatków i opłat lokalnych, np. uzależnienie stawek podatku od nieruchomości od poziomu zamożności mieszkańców danej gminy - mówi Stanisława Kozłowska, Skarbnik Miasta Białegostoku. - Dziś ustawa określa maksymalny pułap stawek podatkowych, taki sam dla wszystkich samorządów.
Skarbnicy proponują ponadto uproszczenia polegające m.in. na zmniejszeniu liczby stawek podatkowych. Postulowana jest też konsolidacja podatkowa polegająca np. na likwidacji w miastach podatku rolnego i zastąpienie go podatkiem od nieruchomości.