Aktualności

Z majowego posiedzenia KWRiST

Cofnij

31 maja 2023

Strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu nie uzyskała żadnych nowych informacji na temat podziału „dodatkowych” środków dla JST, które mają zasilić budżetu gmin, powiatów i województw. W trakcie posiedzenia po raz kolejny dyskutowano na temat taryf za wodę i ścieki. Z zaopiniowanych projektów ustaw i rozporządzeń KWRiST negatywnie zaopiniowała projekt ustawy o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz niektórych innych ustaw.

Przed rozpoczęciem KWRiST odbyła się uroczystość wręczenia "Odznak honorowych za zasługi dla samorządu terytorialnego". Tym razem wyróżnieni zostali pracownicy biur organizacji samorządowych, a także urzędnicy administracji rządowej, którzy byli najbardziej zaangażowani w prace KWRiST, w tym przy rozwiązywaniu kryzysów związanych z Covid-19 i podczas rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Jak mówi klasyk: szansa jest zawsze

Tymi słowami wiceminister finansów Sebastian Skuza odniósł się do postawionego przez stronę samorządową pytania, czy jest szansa, że tych dodatkowych środków będzie więcej niż deklarowane na posiedzenia Zespołu ds. systemu finansów publicznych KWRiST 8 mld zł – 10 mld zł. W trakcie posiedzenia wiceminister Sebastian Skuza nie przedstawił też żadnych szczegółowych informacji dotyczących sposobu podziału puli dodatkowych środków.

- Jest jeszcze troszeczkę za wcześnie, żeby mówić o konkretach z tego względu, że przy współpracy strony samorządowej i wzorując się, przynajmniej w częściach, jeżeli chodzi o minima i rozbieżności, strona rządowa przygotowała podział i kwotę, w tej chwili jest ona w analizie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ale myślę, że to jest kwestia dni, może tygodnia, czekamy jeszcze na zamknięcie miesiąca maja, nic więcej na razie nie mogę powiedzieć – informował Sebastian Skuza.

Taryfy za wodę i ścieki wracają na KWRiST

Kolejnym punktem posiedzenia Komisji była „Informacja Marka Gróbarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury na temat działań podejmowanych przez resort na rzecz realizacji uzgodnień ze stroną samorządową dotyczących ustalania taryf na wodę”.

- Problem jest powszechnie znany i nie będę wracał do jego genezy. W ostatnim czasie spotykaliśmy się trzykrotnie z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury. Udało nam się uzyskać pewien kompromis przewidujący merytoryczne propozycje nowelizacji ustawy w takim kierunku, który pozwoliłby nam w najbliższych miesiącach bardziej elastycznie podchodzić do taryfikowania i uzyskać możliwość większego zbliżenia taryfy do faktycznych kosztów, które ponosimy w związku z dostarczaniem mieszkańcom wody – mówił we wprowadzeniu do tego punktu Marek Wójcik, sekretarz strony samorządowej KWRiST. – mam w związku z tym dwa pytania, które do pana ministra kieruję. Po pierwsze czy te propozycje udało się resortowi uzgodnić Wodami Polskimi, czy państwo je akceptujecie? Pytanie drugie w jaki sposób państwo przewidujecie możliwość nowelizacji tych przepisów? Czy możemy oczekiwać na szybką ścieżkę, na projekt poselski, co spowoduje, że będziemy mieli szansę na to, aby w tej kadencji te przepisy zostały wprowadzone.

Informację w imieniu Ministerstwa Infrastruktury przedstawił wiceminister Grzegorz Witkowski, który swoje wystąpienie rozpoczął stwierdzenia, że elastyczne taryfowanie oznacza łupienie mieszkańców.

Stwierdzenie to wywołało to gwałtowne protesty strony samorządowej. Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski zwrócił ministrowi Witkowskiemu uwagę, że mówienie o łupieniu kogokolwiek jest co najmniej nie na miejscu, zwłaszcza w sytuacji, w której samorządowe przedsiębiorstwa wodociągowe wnioskują o 30% podwyżkę taryf, a energetyczne spółki skarbu państwa podwyższają rachunki za prąd o 300%.

- Jednym z podstawowych czynników ceny wody jest prąd drugim są koszty pracownicze, a chyba wszyscy podnosił naszym pracownikom pensję także w rządzie, więc jeżeli mówimy, że 30% podwyżka w ciągu 2 lat za cenę wody i to jest łupienie obywateli to to jest chyba nieporozumienie – mówił prezydent Sopotu, Jacek Karnowski.

Przeciwko mówieniu o łupieniu mieszkańców zaprotestował także Krzysztof Żuk, prezydent Lublina i członek zarządu Unii Metropolii Polskich.

- Wniosek lubelskich wodociągów przewidywał wzrost kosztów za wodę dla czteroosobowej rodziny o 43,15 zł rocznie. Czy to jest pana zdaniem to łupienie mieszkańców, które powoduje, że Wody Polskie nie zatwierdzają taryf za wodę – mówił prezydent Krzysztof Żuk, który dodał, że regulator Wody Polskie zostały powołane do tego, aby prowadzić racjonalny nadzór nad polityką taryfową. – Tymczasem Wody Polskie z sobie tylko znanych powodów prowadzą taką politykę taryfową (m.in. nie zatwierdzając taryf), która powoduje kompletną nieracjonalność działań zarówno na poziomie spółek i przedsiębiorstw wodociągowych, jak i po stronie samorządów – mówił Krzysztof Żuk zwracając jednocześnie uwagę, że zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego Wody Polskie mogą oceniać taryfy jedynie pod kątem ich zgodności z obowiązującymi przepisami.

Na temat prowadzonej przez Wody Polskie polityki nie zatwierdzania taryf mówiła także prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, która poinformowała, że w Kołobrzegu obowiązuje taryfa z 2017 r. - Kołobrzeg 5-krotnie zwracał się o zmianę taryf. Pomijając fakt, że Wody Polskie tylko raz dotrzymały 45-dniowego terminu na udzielenie odpowiedzi, to za każdym razem odsyłały wniosek do uzupełnienia lub poprawy. Dopiero ostatni wniosek Wody Polskie zaopiniowały negatywnie uznając, że wnioskowana podwyżka z 7,92 zł za 1 m3 wody do 8,19 zł za 1 m3 wody jest nieuzasadnionym wzrostem ceny – mówiła prezydent Anna Mieczkowska.

Gdy po tej wymianie zdań wiceminister Grzegorz Witkowski powrócił do informacji okazało się, że nie są one tak dobre, jak oczekiwała strona samorządowa. Grzegorz Witkowski poinformował mianowicie, że resort zgodził się na zmiany dotyczące skrócenia czasu obowiązywania taryf za wodę z 3 do 1 roku oraz wprowadzenia mechanizmu korekty taryfy w przypadku nagłych, obiektywnych zmian uwarunkowań zewnętrznych, ale poinformował jednocześnie, że mają one być dołączone do nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (UC130) na etapie prac Komitetu Stałego Rady Ministrów.

- Zgadzamy się na państwa postulaty, kierunkowo, zastrzegając sobie prawo do pewnych uwag i dalszych konsultacji na etapie Komitetu Stałego Rady Ministrów i prosimy o pozytywną opinię do projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków – mówił wiceminister Grzegorz Witkowski.

Nieskorzystanie przez resort z szybkiej ścieżki legislacyjnej (poselskiej) może spowodować, że w ogóle te potrzebne zmiany nie zostaną uchwalone w tej kadencji.

- Znam proces legislacyjny i wiem co nas czeka - mówił Marek Wójcik. - Mówicie państwo o projekcie rządowym, o tym, że zajmie się nim Komitet Stały Rady Ministrów. To oznacza, że państwo symulujecie, udajecie, że rozmawiacie z nami, a za chwilę usłyszymy, że niestety, że przepraszamy, nie udało się - mówił Marek Wójcik.

Negatywna ocena projektu o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę

Obawy strony samorządowej, że zmiany w taryfach w bieżącej kadencji nie zostaną wprowadzone uzasadnia również to, że stosowne przepisy rząd planuje dołączyć do projektu ustawy o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (UC130), który Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego zaopiniowała negatywnie.

W ocenie strony samorządowej projekt przerzuca całą odpowiedzialność za wdrażanie przepisów unijnych na gminy nie zapewniając im jednocześnie wystarczających zasobów – w tym finansowych i ludzkich – na rzetelną realizację wynikających z jej przepisów obowiązków.

Foto: Jimmy Chang/Unsplash

Michał Cyrankiewicz-Gortyński

Redaktor
X
Używamy ciastka

Na tej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są wymagane do działania strony, inne są użyteczne, aby zapewnić Ci najlepsze wrażenia z korzystania z sieci..