To inicjatywa, która zrodziła się kilka lat temu ze względów pro-ekologicznych. Foliowe opakowania, a zwłaszcza reklamówki na zakupy, kończą zwykle jako odpady, będące najczęściej występującymi „śmieciami” na terenach zaludnionych. Gdy lądują w rzekach i kanałach, blokują odpływ, przez co mogą przyczyniać się nawet do powstania powodzi. Taka sytuacja miała miejsce np. w Bangladeszu w 1988 i 1999 roku.
Rok do roku jako śmieci kończy ponad 500 miliardów opakowań foliowych. Pocieszjący jest jednak wzrost świadomości wśród ludzi i chęć dbania o środowisko. W wielu marketach są dostępne tylko biodegradowalne opakowania albo wcale nie ma plastiku, używamy toreb papierowych albo wielokrotnego użytku. Nawet tak drobne zmiany mogą wiele zdziałać.