Ceny idą w górę
Twórczość Zdzisława Beksińskiego ma od lat zagorzałych fanów w Polsce, ma też krytyków, ale na Zachodzie mimo licznych prób, choćby Piotra Dmochowskiego, wieloletniego przyjaciela i marszanda artysty, nie budzi podobnych emocji.
Krytycy sztuki, od połowy lat 60., kiedy Beksiński zaczął malować w stylu “fantastycznym”, czy jak sam mówił “barokowym”, również wypowiadali się na jego temat, jeśli nie z niechęcią, to z ostrożnością.
Ale paradoksalnie, nie studzi to dziś ani emocji wielbicieli, ani cen obrazów na aukcjach. Dwa lata temu w DESA Unicum padł nawet historyczny rekord, za obraz Beksińskiego zatytułowany "Postać" inwestor zapłacił prawie dwa miliony złotych (1,92 mln zł.). Jako podaje DESA, wartość obrazu w ciągu dekady wzrosła prawie 27-krotnie, a na pięciu innych aukcjach obrazy osiągnęły ceny powyżej 1 miliona złotych.
zy szokujące, wywołujące zarówno zachwyt, jak i odrazę, dystopijne wizje wydarte podświadomości były opisem rzeczywistości, w której żył mistrz? Najbardziej znane obrazy Beksińskiego, te z okresu “fantastycznego”, przypadały na czas, gdy w Polsce trwała komunistyczna beznadzieja. Czy może były przeczuciem przeznaczenia? Syn Beksińskiego, Tomasz, znany dziennikarz muzyczny, cierpiał na depresję i popełnił samobójstwo. A może artysta prowokował los? Sam zginął tragicznie, zamordowany we własnym domu w 2005 roku.
Przekonamy się o tym w Gdańsku, stając ponownie przed 64 dziełami Zdzisława Beksińskiego.
- Ostatnia wystawa Beksińskiego w Gdańsku odbyła się w drugą rocznicę śmierci artysty, w 2006 roku. Od tamtej pory Gdańsk Beksińskiego “nie miał” - przypomina Magdalena Jaworska, dyrektor Muzeum Sztuki Fantastycznej w Warszawie, które jest głównym organizatorem wystawy.
Pozostali współorganizatorzy to Muzeum Historyczne w Sanoku oraz Galeria Beks.pl.
Źródło: gdansk.pl
Foto: Muzeum Sztuki Fantastycznej