Oddajemy do rąk Czytelników syntetyczne opracowanie, w którym na przykładzie średnio statystycznej miejskiej szkoły podstawowej pokazujemy, jakie konieczne wydatki musi ponieść organ prowadzący tę szkołę, jaka jest ich wysokość i od czego zależą. Liczymy, że w ten - świadomie uproszczony - sposób odsłaniamy rąbek tajemnicy, którą otoczony jest system finansowania oświaty w Polsce.
Czytając doniesienia prasowe można odnieść wrażenie, że typowa miejska szkoła ma ponad tysiąc uczniów, a oznaczenia oddziałów klasowych dochodzą do drugiej połowy alfabetu. Tak jednak nie jest. Media często skupiają się na sytuacjach nietypowych, wyjątkowych. Tymczasem przeciętna szkoła podstawowa w mieście liczy ok. 450 uczniów, a liczba oddziałów klasowych danej klasy to 2 lub 3. W rzeczywistości nasze dziecko będzie raczej w klasie Ia lub Ib, ewentualnie Ic.
W mediach możemy też przeczytać czy usłyszeć o bardzo licznych oddziałach klasowych. Prawda jednak jest taka, że przeciętny oddział klasowy szkoły podstawowej w mieście liczy 21 uczniów. Nawet w największych miastach średnia liczba uczniów w oddziale klasowym mieści się w przedziale od 20 do 23.
W opracowaniu przygotowanym na zlecenie UMP pokazujemy jak „Nasza Szkoła”, jest finansowana, wyjaśniamy także co kryje się pod pojęciami powszechnie używanymi tylko przez „ludzi oświaty”, a które w związku z coraz widoczniejszymi problemami systemu, weszły do języka potocznego.
W końcu stawiamy też pytanie: co dalej? mając nadzieję, że w ten sposób przyłączymy się do toczącej się już w przestrzeni publicznej debaty o celach i funkcjonowaniu polskiej edukacji i oświaty. Naszym zamierzeniem jest wyjaśnienie zawiłości finansowych i organizacyjnych gronu osób najbardziej zainteresowanych: rodzicom a także uczniom. Przecież to właśnie oni: uczniowie i uczennice polskich szkół są w tym systemie najważniejsi.
Więcej o edukacji u nas:
Metropolie: Historia Dnia Edukacji Narodowej w Polsce. Czyje to właściwie święto?
Metropolie: Kompetencje przyszłości, czyli o tym, czego i jak powinny uczyć się nasze dzieci