5,06 mln zł to szacunkowa kwota, jaką trzy białostockie spółki komunikacyjne przepłaciły za paliwo w trakcie obowiązywania obniżonego podatku VAT-u, przy horrendalnie wysokich marżach PKN Orlen. Efekt to olbrzymi zysk spółki Skarbu Państwa i dziura w budżecie Miasta.
– Orlen miał bardzo wygórowane marże w 2022 roku. Świadczy o tym zysk, jaki osiągnął w trzecim kwartale – 12,7 mld zł. Tymczasem w trzecim kwartale 2021 roku zysk ten wynosił 2,9 mld zł – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – To daje 10 mld zł zysku ponadwymiarowego. A to znaczy, że wydrenowane zostały kieszenie Polaków.
Wysokie ceny paliwa przekładają się na wszystkie aspekty życia. Zwłaszcza wpływają na poziom inflacji. Dlatego też kierowcy, przedsiębiorcy, instytucje przepłacali na cenach zawyżanych przez Orlen.
– Dzisiaj trzeba głośno powiedzieć o tym, że te pieniądze powinny do nas wrócić – podkreślił zastępca prezydenta Białegostoku Adam Musiuk. – Te pieniądze nam, mieszkańcom się należą i powinniśmy móc z nich dalej korzystać. Pierwszym krokiem do ich odzyskania są zawiadomienia o możliwości nadużywania pozycji dominującej przez Orlen, które miejskie spółki komunikacyjne kierują do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Orlen, który ma 90% rynku hurtowego, wyznacza trendy i ceny w całym kraju – zwrócił uwagę Marcin Moskwa, prezes KPKM Sp. z o.o. – Zachodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo podejrzenia, że ta pozycja dominująca została wykorzystana do wygenerowania niesamowicie wysokich marż kosztem nas, kosztem mieszkańców Białegostoku, kosztem wszystkich Polaków.
W 2022 roku (dane za 11 miesięcy) miejskie spółki komunikacyjne zapłaciły za paliwo niemal 40 mln zł, czyli o ok. 16 mln zł więcej niż rok wcześniej. Kwota ta byłaby o 5 mln zł niższa, gdyby nie windowanie cen paliwa przez państwowego giganta.
Źródło: bialystok.pl