Aktualności

Polska szkoła zdała egzamin z otwartości na uchodźców z Ukrainy

Cofnij

5 lipca 2022

Liczba przyjmowanych do szkół i przedszkoli uczniów i dzieci – uchodźców z Ukrainy była naprawdę ogromna. Chyba po raz pierwszy nie było placówki, do której nie trafiłyby dzieci z doświadczeniem migracyjnym. Dzięki otwartej postawie uczniów, zaangażowaniu nauczycieli i dyrektorów szkół, wsparciu jednostek samorządu terytorialnego i wprowadzonym przez rząd zmianom w prawie oświatowym udało nam się ten sprawdzian zdać z wynikiem pozytywnym – mówi dr Katarzyna Szostak – Król, dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 26 im. Stanisława Staszica w Białymstoku.

Rok szkolny się zakończył. Możemy chyba pokusić się o podsumowanie działań podjętych po 24 lutego br.. Czy możemy powiedzieć, że polska szkoła pozytywnie przeszła próbę związaną z przyjęciem tak wielkiej liczby uczniów – uchodźców z Ukrainy?

Dr Katarzyna Szostak – Król: Wydaje mi się, że polska szkoła ten egzamin zdała. Oczywiście szkoły i samorządy, jako organy prowadzące szkół, uzyskały  wsparcie ze strony resortu edukacji. Konieczne nowelizacje przepisów dotyczące na przykład limitów uczniów w klasach ogólnodostępnych; możliwości zatrudniania bez zbędnej biurokracji pomocy nauczyciela ze znajomością języka ukraińskiego; zwiększenia liczby godzin nauczania języka polskiego jako obcego w oddziałach przygotowawczych. Te wszystkie zmiany z pewnością ułatwiły szkołom przyjęcie i pracę z uczniami z Ukrainy.

Chyba pomocne okazały się też przepisy, które nazwałbym technicznymi, umożliwiające otwieranie oddziałów szkolnych w innych lokalizacjach?

Te ostatnie zmiany być może miały znaczenie w tych miastach, w których liczba uchodźców i przyjmowanych do szkół uczniów była naprawdę duża, tak jak np. w Warszawie, czy w Krakowie. Trudno jest mi powiedzieć, na ile nieznane do tej pory w prawie oświatowym rozwiązania pozwalające na tworzenie międzyszkolnych czy międzygminnych oddziałów przygotowawczych znalazły zastosowanie. W przypadku szkół na Podlasiu, w Białymstoku i okolicach, dzieci i młodzież z Ukrainy trafiała do istniejących już w szkołach i przedszkolach oddziałów. Tak chyba było też w większości miast i gmin w kraju.

Najważniejsze jest chyba to, że dzieci  z Ukrainy zostały dobrze przyjęte przez uczniów, nauczycieli i dyrekcję szkół?

Chyba nie ma takiej placówki, w której uczniowie z Ukrainy zostaliby źle przyjęci, w których społeczności szkolne nie zatroszczyły się o ich potrzeby psychiczne, edukacyjne i rozwojowe. Rozmawiam z wieloma dyrektorami i nauczycielami, dostaję mnóstwo e-maili i wydaje mi się, że ten egzamin z integracji polska szkoła zdała celująco. Posiadamy też informację zwrotną od uczniów z Ukrainy. Podczas rozmów indywidualnych podkreślają, jak dobrze zostali w Polsce przyjęci i jakiej otwartości doświadczyli w szkołach. Zwracają uwagę na to, że polscy uczniowie i nauczyciele, od pierwszych dni pobytu w szkole, zajęli się nimi, cierpliwie tłumaczyli podstawowe zwroty i słowa potrzebne do komunikacji w przestrzeni szkolnej, pomogli oswoić się z językiem polskim, przygotowali przybory szkolne i zapewnili posiłki. Przyjęli ich bardzo ciepło.

Jest Pani dyrektorką szkoły, w której uczniowie z doświadczeniem migracyjnym uczą się od wielu lat. Z jakimi problemami czy pytaniami zwracają się do Pani nauczyciele i dyrektorzy szkół, którzy tak dużego doświadczenia nie mają?

Teraz najczęściej pojawiają się pytania związane z końcem roku szkolnego. Dyrektorzy szkół i nauczyciele stanęli bowiem przed wyzwaniem związanym z koniecznością podjęcia decyzji, jak zaplanować dalszą edukację dzieci i młodzieży z Ukrainy. To bowiem od nauczycieli, od decyzji podjętych przez rady pedagogiczne poszczególnych szkół zależy, jak dalej będzie przebiegała ich ścieżka edukacyjna. Tutaj możliwości jest bowiem wiele. Uczeń z Ukrainy, który rozpoczął naukę w polskiej szkole po 24 lutego i uczy się w klasie ogólnodostępnej może zostać sklasyfikowany i uzyskać promocję do klasy programowo wyższej. Jeśli nauczyciele stwierdzą, że uczeń ten nie zna języka polskiego w stopniu wystarczającym do korzystania z nauki lub zakres zrealizowanych zajęć uniemożliwia klasyfikację, to uczeń nie uzyska promocji. Ponadto, wprowadzono nowe regulacje dotyczące klasyfikowania i promowania uczniów z Ukrainy, którzy uczą się w oddziałach przygotowawczych. Jeśli rada pedagogiczna uzna, że uczeń nie zna języka polskiego lub znajomość języka polskiego jest niewystarczająca do korzystania z nauki, a zakres realizowanych w szkole zajęć edukacyjnych uniemożliwia przeprowadzenie klasyfikacji rocznej tego ucznia, to zamiast świadectwa szkolnego uczeń ten otrzyma zaświadczenie o uczęszczaniu do oddziału przygotowawczego. Pozostanie na poziomie klasy, na którym był w oddziale przygotowawczym w bieżącym roku szkolnym. To wszystko są bardzo trudne i bardzo indywidualne decyzje.

A w jaki sposób planuje Pani nowy rok szkolny? Wiadomo (pokazał to chociażby przygotowany na zlecenie Unii Metropolii Polskich raport „Miejska gościnność: wielki wzrost, wyzwania i szanse - Raport o uchodźcach z Ukrainy w największych polskich miastach”, że uchodźcy z Ukrainy charakteryzują się bardzo dużą mobilnością. Często przemieszczają się po naszym kraju. Jak zatem planuje Pani liczbę tych uczniów w nowym roku szkolnym?

W jedyny możliwy sposób. Po prostu zakładam, że ci uczniowie, którzy rozpoczęli naukę w mojej szkole po 24 lutego 2022 r. i dotrwali w niej do końca roku szkolnego, będą ją kontynuować w mojej szkole w roku szkolnym 2022/2023. Podobnie zresztą planują chyba wszyscy dyrektorzy szkół, niezależnie czy jest to Szkoła Podstawowa nr 26 w Białymstoku, czy Szkoła Podstawowa nr 152 w Warszawie, czy inna. W mojej szkole liczba uczniów z Ukrainy właściwie nie zmieniła się w ciągu ostatnich trzech miesięcy w stosunku do liczby uczniów przyjętych do szkoły w marcu i kwietniu. Owszem były pewne rotacje związane z tym, że rodziny przemieszczały się po naszym kraju, część z Białegostoku wyjeżdżała, inni przyjeżdżali, ale generalnie liczba uczniów pozostała na stałym poziomie.

A jak będzie wyglądała nauka w nowym roku szkolnym? Rozumiem, że te rozwiązania organizacyjne dotyczące uczniów z Ukrainy, które zostały wprowadzone po 24 lutego br., i które miały obowiązywać do końca roku szkolnego 2021/2022 zostały przedłużone na nowy rok szkolny?

Tak, wszystkie te rozwiązania zostały przedłużone na nowy rok szkolny. Wydaje mi się też, że w nowym roku szkolnym powinniśmy wykorzystać nabyte od 24 lutego doświadczenia. Nie wszystkie bowiem rozwiązania, które – być może – na samym początku wydawały się najlepsze, sprawdziły się. Mam tutaj na myśli np. oddziały przygotowawcze.

Myślę, że pomysł, aby uczniów z Ukrainy przyjmować do oddziałów przygotowawczych mógł wynikać z tego, że wszyscy liczyli na to, że wojna  szybko się skończy, a uczniowie, którzy trafili do polskich szkół szybko wrócą do nauki w swoich, ukraińskich szkołach. Innym powodem tworzenia oddziałów przygotowawczych była też niewątpliwie chęć zabezpieczenia jakości kształcenia polskich uczniów.

W mojej ocenie nie możemy patrzeć na edukację uczniów z doświadczeniem migracyjnym w ten sposób. Trzeba spojrzeć na edukację przede wszystkim z ich perspektywy, czyli umożliwić im kształcenie i realizowanie kolejnych etapów edukacyjnych. Tego nie osiągniemy, trzymając uczniów w nieskończoność w oddziałach przygotowawczych. Uczniowie nie zdobędą tam wystarczającej wiedzy i umiejętności umożliwiających np. zdanie egzaminu ósmoklasisty, który jest przepustką do ukończenia szkoły podstawowej. Jeżeli bowiem uczniom z Ukrainy z oddziałów przygotowawczych 7-8 wydamy teraz zaświadczenia, to będzie równoznaczne z kontynuowaniem nauki w oddziale przygotowawczym w kolejnym roku. A co za tym idzie w kolejnym roku szkolnym nie przystąpią oni do egzaminu ósmoklasisty i mając często po 16-17 lat będą zmuszeni do nauki w szkole podstawowej. Mam nadzieję, że dyrektorzy i nauczyciele mają świadomość tego, że jeżeli ci uczniowie nie zostaną sklasyfikowani i dopuszczeni do nauki w klasach ogólnodostępnych, to oznacza dla nich kolejny rok do tyłu. Uczniowie oddziałów przygotowawczych nie przystępują bowiem do egzaminu ósmoklasisty, ponieważ nie ma ku temu podstaw prawnych. To są – podkreślam – bardzo trudne decyzje. Za każdym razem rozstrzygamy bowiem o przyszłości konkretnego dziecka.

Rozumiem, że zmiana miejsca zamieszkania czy szkoły nie spowoduje, że taki uczeń będzie się mógł nagle znaleźć w klasie ogólnodostępnej?

Nie, ponieważ już trafił do polskiego systemu oświatowego. Jego dane, w szczególności te dotyczące postępów w nauce czy etapu edukacyjnego, na którego poziomie daną szkołę opuścił, są w tym systemie dostępne. Także trzeba mieć dużo świadomości i przewidzieć konsekwencje tego, czy dany uczeń zostanie sklasyfikowany, czy nie, czy otrzyma świadectwo, czy tylko zaświadczenie. To wszystko ma znaczenie dla jego edukacji w nowym roku szkolnym. Wiedza na temat klasyfikowania uczniów z Ukrainy staje się coraz bardziej powszechna ale cały czas odbieram telefony od nauczycieli, dyrektorów szkół, którzy pytają, jak postępować w stosunku do tej grupy uczniów.

Z jakimi problemami zwracają się do Pani?

Na przykład z pytaniem, w jaki sposób można ucznia z Ukrainy przenieść z klasy szóstej do ósmej. Po tych dwóch miesiącach nauki rada pedagogiczna określiła, że uczeń ma wiedzę i umiejętności na poziomie klasy ósmej, ale ze względu przede wszystkim na wiek trafił w marcu do klasy szóstej. Jego rodzice chcą, by uczył się w klasie ósmej, a nauczyciele nie bardzo wiedzą, co teraz zrobić, jak zorganizować np. egzamin sprawdzający poziom jego kompetencji językowych z języka polskiego. Tego typu narzędzia nie są bowiem powszechnie dostępne.

I co w tej sytuacji można zrobić?

Jeśli dotyczyłoby to ucznia klasy I – III rada pedagogiczna ma prawo podjąć decyzję o promowaniu go np. z klasy I do klasy programowo wyższej w trakcie roku szkolnego na wniosek rodziców ucznia i po uzyskaniu zgody wychowawcy oddziału albo na wniosek wychowawcy oddziału i po uzyskaniu zgody rodziców ucznia. Dotyczy to oczywiście ucznia, który rokuje opanowanie w jednym roku szkolnym treści nauczania przewidzianych w programie kształcenia dwóch klas. W stosunku do ucznia klasy wyższej - nie wolno zastosować takiej procedury. W wypadku tych uczniów rozwiązaniem może być indywidualny tok nauki. Na wniosek lub za zgodą rodziców dyrektor szkoły, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej i publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, może zezwolić uczniowi na indywidualny program lub tok nauki oraz wyznaczyć nauczyciela - opiekuna. Uczeń realizujący indywidualny tok nauki jest klasyfikowany na podstawie egzaminów klasyfikacyjnych i może być promowany w czasie całego roku szkolnego, także do klasy programowo wyższej.

Zostawmy na chwilę  naukę i szkołę i porozmawiajmy trochę  o wakacjach. Resort edukacji planował[AS1]  podjąć jakieś działania zmierzające do organizacji właśnie letniej przerwy szkolnej dla dzieci i uczniów z Ukrainy?

Niestety nic szczególnego na ten temat powiedzieć nie mogę. Wiemy (ja, nauczyciele, dyrektorzy szkół) na ten temat tyle, ile dowiemy się z konferencji prasowych ministra edukacji. Nie przedstawiono nam w tym zakresie żadnych konkretnych rozwiązań (ani propozycji rozwiązań).

Z informacji, które do mnie dotarły wynika, że Ministerstwo Edukacji i Nauki, wspólnie z UNICEF-em planuje zorganizować szkolenia dla nauczycieli z zakresu zdrowia psychicznego dzieci i uczniów oraz edukacji włączającej, po to, aby kadra pedagogiczna mogła lepiej wspierać ukraińskie dzieci w czasie nauki, a także integracji z polskimi rówieśnikami.  Mają być też organizowane dodatkowe kursy języka polskiego jako obcego i uruchamiane platformy do nauki języka polskiego, skierowane głównie do tych uczniów, którzy do tej pory korzystali z nauki zdalnej w systemie ukraińskim, a od września chcieliby rozpocząć naukę w systemie polskim. Dodatkowo, mają pojawić się fundusze przeznaczone na organizację wypoczynku dla dzieci i młodzieży z Ukrainy. Do tej pory konkretne rozwiązania ani propozycje rozwiązań  nie dotarły jednak do szkół.

A jakie działania dla uczniów z Ukrainy czy uczniów z doświadczeniem migracyjnym będą realizowane w Pani szkole?

To są projekty, które realizujemy od lat i na które mamy pozyskane finansowanie, także ze środków europejskich, np. z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). Tak jak co roku będziemy organizować przede wszystkim różnego rodzaju integracyjne wyjazdy i wycieczki. Organizujemy także zajęcia integracyjne np. sportowe czy artystyczne. To bardzo ważne, aby tym dzieciom, które naprawdę przez ostatnie kilka miesięcy bardzo ciężko pracowały, dać możliwość odpoczynku, integracji z koleżankami i kolegami z Polski oraz umożliwić doskonalenie umiejętności językowych w naturalnych kontaktach z rówieśnikami. Dlatego tak bardzo nam zależy, aby w tych wszystkich aktywnościach uczestniczyli  uczniowie z doświadczeniem migracyjnym, ale także polscy uczniowie. Będziemy także organizować kursy językowe dla uczniów cudzoziemskich.

Czy są jakieś problemy związane z organizacją takich zajęć?

Przede wszystkim z kadrą. Zajęcia są organizowane przez szkołę i w szkole, w czasie, w którym nauczyciele są na urlopach wypoczynkowych. Nie możemy ich więc angażować do  prowadzenia (chyba, że w formie wolontariatu). Jak sobie radzimy z tym problemem? Przede wszystkim, wymieniając się kadrą z innymi szkołami i placówkami. To chyba najprostsze rozwiązanie, aby takie zajęcia i aktywności dla dzieci na terenie szkoły zorganizować.

Dziękuję za rozmowę

- rozmawiał Michał Cyrankiewicz-Gortyński

Dr Katarzyna Szostak – Król, absolwentka Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk, językoznawczyni, nauczycielka języka polskiego w szkole podstawowej. Realizatorka szkoleń, projektów, konkursów z zakresu edukacji międzykulturowej w oparciu o autorskie programy edukacyjne; autorka lub współautorka wielu publikacji o charakterze edukacyjnym, ostatnio, razem z Agnieszką Suchowierską, napisały polsko-ukraińską książkę powitalną „Na dobry początek” (z tłumaczeniem Kseni Charczenko).

Do pobrania


Michał Cyrankiewicz-Gortyński

Redaktor
X
Używamy ciastka

Na tej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są wymagane do działania strony, inne są użyteczne, aby zapewnić Ci najlepsze wrażenia z korzystania z sieci..